Archiwum 12 grudnia 2005


gru 12 2005 the love is always to ass
Komentarze: 3

Zapadł już mrok bezsenny
Noc gwiazdy rozrzuca
Za drzew wierzchołkami
Smutny księżyc przykuca.
Ciemność się topi w jeziora tafli niezmąconej
Przywołując wspomnienie miłości niespełnionej
Zabija resztki nadzieji, którą Ty budowałeś
Gdy mówiłeś Kocham

 

Natomiast wiem ze Istniejesz...w  cząstkach, cząsteczkach odczuwalnych tak
jakby tylko z nich samych zbudowany był świat
i wiatr
i śnieg topniejący

 

zycie_bez_ciebie : :